Sylwia Czubkowska, autorka książki "Chińczycy trzymają nas mocno" wyjaśnia, że w chińskiej strategii wywierania wpływów kluczową rolę pełnią pożyczki. Jak wychodzą na tym poszczególne kraje? - Chiny chętnie udzielają pożyczek inwestycyjnych na bardzo dobrych warunkach. Celują w duże inwestycje, takie z efektem wow, często infrastrukturalne. Tylko bardzo im zależy na jednym. Żeby te inwestycje były potem budowane przez chińskie firmy. Kraj bierze pożyczkę, inwestycję realizuje chińska firma, często przywozi własnych pracowników, chińska strona wtedy na pewno wygrywa, bo pieniądze wracają do obiegu - mówi Czubkowska. - Są tacy, którzy wychodzą na tym świetnie. Weźmy most łączący Dubrownik z kontynentalną Chorwacją, zbudowany przez chińską firmę. A 200 kilometrów dalej ta sama chińska firma nie poradziła sobie z budową autostrady w Czarnogórze. To jest poważna wpadka, uwiązała państwo w wielką pożyczkę rzędu 25 proc. całego zadłużenia kraju. Za 47 kilometrów autostrady, która biegnie znikąd donikąd, nie ma nawet wjazdu na ten kawałek drogi - kwituje autorka.
rozwiń