- Ceny żywności będą rosły, mamy procesy inflacyjne w gospodarce i one, czasem szybciej, czasem wolniej, postępują - mówił w programie "Money. To się liczy" Jakub Olipra, analityk Credit Agricole. - Prognozujemy, że tym razem będa one rosły wolniej niż w 2020 roku. Dynamika cen w tej kategorii wyniesie 1 proc. wobec 4,8 proc. w tym roku. Widać więc, że ta dynamika wyraźnie się obniży. Bardzo ważnym elementem, który jest głównym założeniem naszej prognozy, jest to, że w drugim kwartale pandemia zacznie stopniowo wygasać. To ma bardzo duże implikacje dla tego, co się będzie działo na rynku żywności. Wraz ze stopniowym wygasaniem pandemii, prognozujemy, że dojdzie do stopniowego ożywienia popytu w tym sektorze, co będzie pozytywne dla popytu na polską żywność - ocenił. Odniósł się też do wprowadzenia podatku cukrowego i tego, jak wpłynie on na ceny. Jak tłumaczył, w przypadku niektórych napojów możemy się spodziewać nawet kilkudziesięcioprocentowych podwyżek cen.