- To będzie pierwszy rok, kiedy będzie widać jasne nadzieje, jak choćby ten słynny Fundusz Odbudowy, nowy program unijny Następna Generacja, ale to będzie może początek, może koniec III kwartału, optymistycznie myśląc. Pytanie brzmi, jakie będzie kolejnych 9 miesięcy. One mogą być trudne. Wiele firm w Polsce nie zrobiło tego, co podręcznik by im nakazywał teoretycznie zrobić szybko, tzn. dostosować swoje moce wytwarzania do realnego popytu, dostosowania również przez korektę zatrudnienia, przez ewentualne zmiany rynków zbytu. Myśmy tutaj próbowali przetrwać, również z takim polskim cwaniactwem, sprytem. Po nowym roku myślę, że przyjdzie ten moment, jak będziemy się odbijać 5-7 proc., że trzeba będzie policzyć. Parę sklepów i restauracji zamknąć, 2-3 fabryki będą musiały się przeprofilować. Nie da się rzeczywistości zaklinać - mówił w programie "Money. To się liczy" Jan Krzysztof Bielecki, były premier, przewodniczący Rady Partnerów EY.