- Nazwa "tanie linie lotnicze" sprawia, że tam szukamy tanich biletów. Rekomendowałbym jednak porównywanie ich oferty z regularnymi przewoźnikami - mówił Deniz Rymkiewicz, rzecznik prasowy eSky Group, w programie Money.pl. Tani przewoźnicy w ostatnich latach ograniczyli wymiary bagażu podręcznego i często w cenie biletu nie mieści się nawet standardowa mała walizka. - Jeśli ktoś jest podróżnikiem, potrafiącym spakować się tylko w plecak, wówczas oferta tanich linii lotniczych będzie korzystniejsza - dodał. Z drugiej strony tradycyjni przewoźnicy podpatrują niektóre elementy modelu biznesowego i polityki cenowej swoich "tanich" konkurentów. - Dlatego też w najtańszych taryfach często musimy zapłacić za możliwość wyboru miejsca - powiedział.