Mamy 30 mld zł nadwyżki budżetowej po lipcu - ogłosił Mateusz Morawiecki. Jak dodał, na koniec roku przekształci się ona w deficyt, ale dużo niższy niż zapisane w ustawie budżetowej 82 miliardy zł. - Ta nadwyżka i wpływy podatkowe, które są bardzo dobre, są związane z silnym odbiciem gospodarczym, silniejszym od tego, co prognozowaliśmy jeszcze kilka miesięcy temu - komentował w programie "Money. To się liczy" Łukasz Czernicki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów. - Niebawem przedstawimy nasze nowe prognozy makroekonomiczne, które będą podstawą ustawy budżetowej na kolejny rok. Mogę już powiedzieć, że te prognozy są lepsze, prognozujemy zdecydowanie wyższy wzrost gospodarczy, dużo bliżej granicy pięciu procent na ten rok i na przyszły - dodał.