- Odpowiedzialność prawną za transakcję sprzedaży Lotosu ponoszą Daniel Obajtek, prezes Orlenu, wszyscy członkowie zarządu spółki, wszyscy członkowie rady nadzorczej, a także pan premier Mateusz Morawiecki i minister Jacek Sasin. Bo oni wszyscy wyrazili zgodę na tę transakcję - powiedział w programie "Newsroom" WP prof. Michał Romanowski, specjalista w zakresie prawa cywilnego i handlowego. - Kolejne kwestie do rozliczenia to zakup Polska Press. Wiemy, że ta transakcja kosztowała Orlen ok. 200 mln zł. A także tzw. cud na Orlenie i to podwójny: przed świętami Bożego Narodzenia i przed wyborami. Tu już mówimy o zagrożeniu karą nawet do 25 lat więzienia. Należałoby zbadać także pieniądze wydawane przez Orlen na rozmaite fundacje, które wspierały rząd, np. na Polską Fundację Narodową. Trzeba się też przyjrzeć utworzeniu z PZU domu mediowego, za pomocą którego kierowane były wydatki na reklamę do mediów przychylnych władzy. Mówimy o wszystkich decyzjach, które były dyktowane nie interesem spółki, a interesem politycznym, do czego prezes Obajtek przyznawał się wiele razu. Mówił, że jest nominatem politycznym, mówił, że jest członkiem PiS i że działania Orlenu mają zmierzać do wspierania rządu. To się nie mieści w regułach prawa handlowego, które mówią o uczciwych, starannych, profesjonalnych działaniach menadżera - podkreśla ekspert.
rozwiń