Kłamstwo PiS!!!
Samorządy ustalają cenę w oparciu o rozstrzygnięty przetarg. - to pierwsze kłamstwo.
Nie monopolizacja (bo o takiej trudno mówić, a zniesienie regionów, może mieć znaczenie tylko w gminach przygranicznych, ale niewielkie, bo ceny zagospodarowania w sąsiadujących rejonach były podobne, a transport odpadów na 200-300 km nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Największe kosztotwórcze zmiany wprowadzone przez rząd PiS to : zmiana rozporządzenia o opłacie za gospodarowanie odpadami zmieniająca tzw. opłatę marszałkowską ze 120 zł na 270 zł za tonę odpadów (ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 6 marca 2017 r.
zmieniające rozporządzenie w sprawie opłat za korzystanie ze środowiska), wymuszenie zbierania co najmniej 5 frakcji odpadów, w tym osobno frakcji biodegradowalnej (mimo, że wszystkie nowe instalacje w Polsce służą do mechaniczna-biologicznego przetwarzania odpadów - ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 29 grudnia 2016 r. w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów), wymuszenie zakazu składowania frakcji palnych odpadów, mimo braku infrastruktury lub wręcz blokowania (współspalanie w elektrociepłowniach), wprowadzenie wysokich kaucji depozytowych, wymuszenie budowania monitoringu 24h, Wymuszenie odbierania odpadów nie rzadziej niż co 2 tygodnie (nawet na terenach wiejskich)...itp.
To są prawdziwe przyczyny podwyżek, a nie wyimaginowane przez rząd. Dla przykładu jedna z Gmin Żywieckich
2013 - 7 zł
2014 - 7 zł
2015 - 8,50 zł
2016 - 8,50 zł
2017 - 13 zł
2018 - 15 zł
2019 - 16 zł
2020 - 21 zł (prawdopodobnie)
CZYLI GWAŁTOWNY WZROST CEN ZA RZĄDÓW PIS !!! NA SKUTEK PODEJMOWANYCH DZIAŁAŃ, A NIE Z WINY SAMORZĄDU!!!