aktualizacja
- Rząd musi się na coś zdecydować – chce mieć większe wpływy czy chce, aby ludzie przestali sięgać po "małpki"? Jeżeli "małpki" zostaną zastąpione przez piwo, bo tak się może skończyć, to państwo zarobi mniej, ponieważ alkohol w piwie ma niższą akcyzę. Nie wiem, czy ministerstwo finansów zdaje sobie z tego sprawę. Do tego "małpki" stanowią tylko 1/10 rynku. Uderzenie w ten segment zmieni strukturę spożycia. Za rok spotkamy się i porozmawiamy o tym, że Polacy piją więcej piwa - mówił w programie "Money. To się liczy" Witold Włodarczyk, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.