Ruszył sezon wakacyjny a wraz z nim „paragony grozy”. Czy przedsiębiorcy w popularnych kurortach przesadzili z podwyżkami?
- Przedsiębiorcy robią wszystko, by mieć klientów, dlatego kalkulują. Ceny produktów bardzo poszły do góry. Każdy widzi, ile może w tej chwili kupić za 200 zł. To jest połowa tego, co było w zeszłym roku - powiedziała w programie "Newsroom" WP Olga Roszak-Pezała, burmistrz Mielna. – Przedsiębiorcy muszą wyjść na swoje. Proszę pamiętać, że od 1 lipca wzrasta płaca minimalna. Trzeba zabezpieczyć pieniądze na pensje dla pracowników, opłacić wszystkie koszty, media. To wszystko bardzo podrożało, dlatego trzeba było ceny podnieść. Ale nie można mówić o drastycznych podwyżkach. Na rynku jest duża konkurencja. Przedsiębiorcy, którzy mają zbyt wysokie ceny, nie będą mieć klientów. Ludzie przyjdą raz i więcej tego nie zrobią. Jeszcze będą złą reklamę robić – dodaje.