- Po okresie 2019 - 2020 możemy mieć do czynienia z sytuacjami niedokończonych inwestycji, niespłaconego finansowania przez graczy, którzy poszli w nieruchomości, kupując je po zbyt agresywnych cenach. Widać taki pęd w miastach typu Kraków, Wrocław, Poznań, gdzie znam przykład działki, która została przepłacona o 100 proc. w ciągu niespełna roku. Tam gdzie my mówimy pass, pojawia się ktoś mniejszy, kto mówi: kupuję - mówił money.pl Nikodem Iskra, prezes Murapolu.