- Jeśli uda się zliberalizować ustawę wiatrakową, myślę że farmy wiatrowe mogłyby się pojawić w Polsce w perspektywie 5-6 lat - powiedziała w programie "Newsroom" WP Magdalena Skłodowska z portalu wysokienapiecie.pl. – To optymistyczny scenariusz, bo ta sieć jest już w tej chwili zapchana. Mamy dużo wniosków o przyłączenie. Są też problemy związane z łańcuchami dostaw, drożeją turbiny wiatrowe, stal. Jest także kłopot z finansowanie wywołany inflacją. A przecież inwestorzy muszą szukać finansowania na te projekty. Zatem to nie jest tak, że wiatraki będą stawiane tak od razu.