- Wydaliśmy 400 mln zł, żeby zapewnić realizację najbardziej restrykcyjnych przepisów. Wyszliśmy dużo dalej, niż zobowiązywały nas do tego wszelkie przepisy. Walczyliśmy o to, żeby galerie były bezpieczne, i galerie bez żadnej wątpliwości są bezpieczne - przekonywał w programie "Money. To się liczy" Rafał Sonik, przedsiębiorca i kierowca rajdowy, właściciel kilku galerii handlowych. - Prowadziliśmy też statystyki zachorowań wśród pracowników personelu. Od maja do początku listopada to są pojedyncze, znikome przypadki. Co więcej, były one najczęściej skutkiem zakażenia od dzieci w domu. Wśród klientów nie obserwowaliśmy żadnych zachorowań. Od wiosny monitorowano powstawanie ognisk zakażeń koronawirusem. Nigdy przez prawie 7 miesięcy nie stwierdzono, że ogniskiem jest jakakolwiek galeria - dodał.