- Większość kluczowych pracowników mimo lockdownu nadal jest zatrudniona w restauracjach - mówi prezes Sfinks Polska Sylwester Cacek. Wyjątkiem są wszyscy zatrudnieni na umowach cywilnoprawnych, czyli na przykład kelnerzy czy dorabiający są studenci. Oni pieniędzy nie dostają i w wielu przypadkach musiało poszukać sobie zatrudnienia w innej branży. Gość programu "Money. To się liczy" podkreśla, że nawet przy odmrożeniu całego sektora gastronomicznego przedsiębiorcy napotkają na inne problemy. - To nie jest tak, że nowi pracownicy z marszu wejdą do pracy. Będzie trzeba ich wyszkolić, a to dość długotrwały proces - podkreśla Sylwester Cacek w programie "Money. To się liczy".