- Biorąc pod uwagę założenia, które przyjął rząd, czyli 10 tys. zakażeń dziennie, za półtora tygodnia staniemy przed widmem lockdownu - obawia się dr Tomasz Karauda, lekarz Oddziału Chorób Płuc. Jego zdaniem ściślejsze zamkniecie kraju wydaje się nieuniknione. - Trzeba będzie poszukać tych miejsc, w których gromadzą się ludzie, gdzie transmisja wirusa jest najistotniejsza i od tych miejsc zacząć ponowny lockdown - uważa. - Oby się to nie wydarzyło, ale wszystkie liczby na to wskazują - kończy. Przypomnijmy, w czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 9073 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem.