- Nie porównujemy się do największych marek. Mamy zupełnie inny pomysł, jaką marką chcemy być i szukamy niszy na rynku, bo to nie będzie samochód sprzedawany w milionie egzemplarzy, ale będzie jednak produktem masowym. Mówimy o 100 tys. rocznie w pierwszym okresie i fabryce na 200 tys. docelowo. Będziemy graczem średniej wielkości. Chcemy konkurować dobrymi parametrami technicznymi w segmencie. Chcemy konkurować ceną i oferować samochód w niższej cenie niż inne samochody w segmencie. - Bliżej 2026 r. będziemy w stanie pokazać, w jakiej cenie. To jeden z najbardziej wrażliwych elementów, pokazywany klientowi w ostatniej chwili. Założenia cenowe mamy już dziś, bo projektując łańcuch dostaw, musimy tak dobrać komponenty, by na koniec cena nie była wyższa niż to, co uważamy, że klient będzie gotowy zapłacić - mówił w programie "Money.pl" prezes spółki ElectroMobility Poland Piotr Zaremba. - Mówimy o segmencie masowym, czyli C. Rząd wielkości będzie zależał od tego, w którą stronę będzie szedł rynek i jaka będzie cena baterii - dodał.