- Wybór Jacka Kurskiego na prestiżowe stanowisko w Banku Światowym to jest eksport naszych złych praktyk dotyczących nominowania osób na wysokie posady za granicę. Ta próba, moim zdaniem, się nie uda - powiedział w programie "Newsroom" WP prof. Artur Nowak-Far ze Szkoły Głównej Handlowej. - Można było przecież znaleźć w gronie sympatyków partii PiS kogoś, kto by się nadawał. Pan prezes Kurski nie ma w swoim CV takich aktywów, argumentów, które by spowodowały, że osoby już pracujące w Banku jako znakomici fachowcy z wielu krajów, zaakceptowałyby go jako osobę obiecującą prawidłowe wspomaganie funkcjonowania tej instytucji. Ja myślę, że on do nas wróci i to nie z tarczą a na tarczy.