O plany Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych, który powiedział, że chce, aby udział polskiego kapitału w sektorze finansowym, głównie bankowym, był większy, zapytaliśmy Jacka Rostowskiego, który był ministrem finansów w rządzie PO. - To są najlepiej opłacane stanowiska - skomentował, dlaczego chodzi o sektor finansowy. - To są najlepsze konfitury, jeszcze ze śmietaną - dodał. Komentując obsadzanie spółek skarbu państwa ludźmi z nadania politycznego, użył porównania ze srebrnymi łyżeczkami wkładanymi przez gościa po kolacji. - Morawiecki zaprasza na tę ucztę, a ludzie mianowani na stanowiska wychodząc te łyżeczki wkładają do kieszeni – sprecyzował Rostowski. Gość programu "Money. To się liczy" powiedział, że zgadza się z Leszkiem Balcerowiczem, że należało iść w kierunku odpaństwowienia gospodarki.