- Popyt na hotele i dobra o większej wartości zamarł. Myślę, że odrodzi się dopiero wtedy, gdy będzie już po pandemii - mówił w programie "Money. To się liczy" Tadeusz Gołębiewski, właściciel sieci znanych hoteli. Jak dodał, banki absolutnie nie są skłonne do pomocy. - Jako branża jesteśmy na czerwonej liście. Banki wprost mówią, że mają zakaz finansowania, że to dla nich zbyt ryzykowne przedsięwzięcie. Mają różne obostrzenia, wolą nie udzielać kredytów, mimo że moja firma w dalszym ciągu pod względem finansowym jest w bardzo dobrej sytuacji, bo za ten rok będę miał zyski - przyznał.