- Odchodzimy od tego typu rzeczy. Największą karą niech będzie cena za wodę - powiedział minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk pytany w programie "Money. To Się Liczy", czy w związku z suszą będą kary za mycie samochodu czy podlewanie ogródka. Rząd nie tylko nie planuje nakładać mandatów, ale także przygotowuje abolicję dla studni z poborem powyżej 5 m sześc. - Do pięciu metrów to wykorzystanie na użytek gospodarstw domowych, natomiast większy pobór chcemy zalegalizować i opomiarować, by mieć nad tym kontrolę - wyjaśnił Gróbarczyk. Minister zapewnił, że choć kar nie będzie, to rząd niezmiennie apeluje o rozsądne korzystanie z wody i podlewanie na przykład wieczorami, kiedy parowanie jest mniejsze.