- Państwa, które teraz się otwierają, odniosły wielki sukces, jeśli chodzi o tempo szczepień, myślę tu o Izraelu i Wielkiej Brytanii - mówi Wojciech Kostrzewa, prezes Polskiej Rady Biznesu. Zaznacza jednak, że Wielka Brytania zapłaciła bardzo wysoką cenę za możliwość otwarcia. - Dzisiaj oglądamy zdjęcia pokazujące londyńczyków stojących przed pubami, ale poprzedziły to cztery miesiące twardego lockdownu - dodaje Kostrzewa. - Niestety, w polskich warunkach myślę, że przyjdzie nam poczekać jeszcze do połowy maja, może troszkę dłużej i mam nadzieję, że tempo szczepień będzie w tej chwili wzrastało. Jest więc szansa, że czerwiec przyniesie nam złagodzenie lockdownu na tyle, że będzie można otworzyć te najbardziej cierpiące gałęzie gospodarki - uważa Kostrzewa.