Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, w programie "Money. To się liczy" został zapytany o jego pomysł i plany na polityczną przyszłość. Jego ruch pracuje nad projektami ustaw? - Zrobię to, jeśli Henryk Kowalczyk odda mi choć połowę swojej pensji. Od trzech lata cała moja praca w AgroUnii i działalność społeczna jest prowadzona pro publico bono. Tak samo jest też zbudowana AgroUniia - na ciężkiej pracy i zaangażowaniu bradzo wielu osób - powiedział Kołodziejczak w rozmowie z money.pl. - AgroUnia rejestruje się jako partia, to fakt, jeszcze nie jesteśmy zarejestrowani, ta procedura wciąż trwa. Natomiast my nie będziemy wychodzić ze swojej roli. Dzisiaj od pisania ustaw są partie, politycy, ministerstwa. My dokładnie wiemy, jak takie ustawy powinny wyglądać, ale odpowiedzią partii rządzącej, czyli brak tych ustaw, brak regulacji, jest pokazaniem, że mają nas gdzieś. Od żadnego ruchu społecznego nie można wymagać tego, byśmy pisali ustawy. Musimy wyjść z tego kompleksu związkowego - podkreślił lider AgroUnii.