Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że z popularnych portali aukcyjnych powinny zniknąć produkty związane z zabezpieczeniem się przed koronawirusem, których ceny drastycznie wzrosły. Nadal są tam jednak płyny dezynfekujące po 250 zł. - Monitorujemy to na bieżąco. Jedno to jest wprowadzenie klienta w błąd, a drugie to rażąco zawyżone ceny. Możemy tu mówić o uderzeniu w zasady współżycia społecznego - powiedział w specjalnym wydaniu programu "Money. To się liczy" Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. - Te oferty na bieżąco są zdejmowane, przeciwdziałamy próbom wykorzystania tej sytuacji przez nieuczciwych przedsiębiorców - dodał.