- Wystarczy, że koronawirus ujmie z globalnego wzrostu gospodarczego 0,1 punktu procentowego. Wtedy już możemy mówić o jego wpływie na gospodarkę - mówi w programie "Money. To Się Liczy" Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Jako przykład podaje wirus SARS z początku obecnego stulecia. - Tak właśnie było w tym przypadku. Szok dla rynków był krótkotrwały, ale wystarczyło, żeby obniżył prognozy wzrostu - przypomniał Jankowiak. Ekspert podkreśla, że koronawirus może być jednym z czynników ryzyka dla rozwoju gospodarczego. - Czasem wystarczy iskra, by spowodować wybuch - puentuje.