- Póki co możemy jedynie spekulować na temat tego, czy z powodu epidemii koronawirusa recesja zmieni się w kryzys gospodarczy - powiedział w programie „Money. To się liczy” Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – Sądzę, że prognozy mówiące o umiarkowanym spadku dynamiki wzrostu gospodarczego czyli ok. 0,5 proc. w skali globalnej, mają swoje uzasadnienie. Może być tylko nieco gorzej, lepiej nie będzie, ale to okaże się najwcześniej za pół roku. W tej chwili mamy do czynienia z obniżką wyceny aktywów na skutek paniki. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że możemy mieć do czynienia z kryzysem o charakterze podażowym, wynikającym z przerwania łańcucha dostaw. Pozycja Chin z powodu koronawirusa może też w związku z tym się mocno osłabić.