- Decyzja o otwarciu granic musi być poparta wynikami analiz o sytuacji epidemicznej - powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. - Nie możemy sobie pozwolić, by była zbyt pochopna - dodał, uzupełniając, że na takie decyzje nie zdecydowali się zresztą nasi sąsiedzi czy USA. Granice zamknięte są dla zwykłych obywateli, ale nie dla transportu. - Naszym celem było to, żeby transport miał zielone światło na wszystkich granicach, również europejskich i poza Europą - podkreślił minister. - Dzisiaj każdy kierowca wjeżdżający na teren Rzeczypospolitej, prowadząc samochód ciężarowy w relacjach transportu międzynarodowego nie jest objęty kwarantanną. Każdy przedsiębiorca może być pewien, że decyzją rządu nie zostaną zerwane łańcuchy logistyczne - podkreślał Andrzej Adamczyk. - Dbamy, aby nasi partnerzy nie wprowadzili takich restrykcji - dodał.