- Skoro chciał pan trudnego pytania, to proszę: ilu Polaków musi umrzeć? - gorąco zrobiło się w programie "Money. To się liczy", w którym wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński tłumaczył się z kryzysu lekowego. - To pytanie nie jest poważne - odpowiadał. Komentował też listę 500 leków, których według Naczelnej Izby Aptekarskiej brakuje w aptekach. Jego zdaniem wystarczy, by leku nie było w 5 proc. aptek w województwie i już na nią trafia. Obecność na liście oznacza też, że nie można tych leków wywieźć za granicę.