Krzysztof Ziemiec, który był związany z mediami publicznymi przez 20 lat, żali się, że ciężko mu teraz znaleźć pracę. Żali się, że został bez pracy z dnia na dzień i "nie wie, na czym stoi". - Obserwowałem wczoraj na platformie X wpis Ziemca i reakcje internautów - powiedział w programie "Newsroom" WP Tadeusz Kowalski, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. - Myślę, że one musiały być dla niego bardzo przykre. Zero poparcia, współczucia. Uznano, że przekroczył pewne bariery, w tym co robił i dlatego teraz nie ma prawa się użalać. Niedawno ujawniono raport NIK o TVP. Z jednej strony były tam gigantyczne zarobki, idące w miliony, a z drugiej, w tej samej instytucji blisko 400 osób nie dostawało wynagrodzenia minimalnego. Po kontroli inspekcji pracy trzeba było im te pensje wyrównać. Ogromne wynagrodzenia były skupione w małej grupie. W media publiczne jako społeczeństwo włożyliśmy w dotacjach budżetowych blisko 10 mld zł i tych pieniędzy w ogóle nie widać. Ja miałem okazję ostatnio odwiedzić telewizję publiczną i z przerażeniem stwierdziłem, że w wielu aspektach ona zatrzymała się we wczesnych latach 90. Nie nastąpił żaden postęp ani w wyposażeniu ani w organizacji. Pieniądze szły na opłacanie propagandy. Czas z tym skończyć - uważa Kowalski.