Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Angelika Sokal-Szewczyk
|
aktualizacja

Kupili sypiący się, zarośnięty domek letniskowy za 180 tys. zł. Zmienili go w istne cudo

Ten dom kryje kilka niespodzianek. Pierwsza to wiek: czarna bryła do połowy zanurzona w skarpie wygląda bardzo nowocześnie. Okazuje się jednak, że kręgosłupem budynku jest domek letniskowy z lat 60. XX wieku. - Gdy pierwszy raz tu przyjechaliśmy, zobaczyliśmy stary, zarośnięty domek. Brudny, nieustawny. Wszystko praktycznie nadawało się do wymiany: dach przeciekał, w środku śmierdziało stęchlizną - opowiada Maciej Cudny. Właścicieli urzekła jednak okolica i usadowienie budynku. - Znajduje się na zboczu pięknej górki, otoczony jest lasem. Wiedzieliśmy, że to jest diament, który możemy oszlifować - dodaje pan Maciej. Z zewnątrz, na pierwszy rzut oka, dom wygląda dość surowo. Wnętrze zaskakuje jednak klimatem. Dzięki oknom dachowym i sporym przeszkleniom, przez które wpada naturalne światło, białym ścianom, sporej ilości naturalnych materiałów i dodatkom w ciepłych kolorach jest jasno i przytulnie. Na górnej kondygnacji są sypialnie, na dole - część dzienna: salon z wyjściem na ogromny taras, jadalnia i niemała kuchnia, w której znajdują się też "tajemnicze drzwi". To ukryte w zabudowie przejście do spiżarki. Dom, którego całkowita powierzchnia wynosi ok. 100 mkw., wraz z działką kosztował w 2018 r. 180 tys. zł. Koszt renowacji i wyposażenia wyniósł 300 tys. zł. Choć właściciele liczyli się z ogromem pracy związanym z przebudową, zaskoczyła ich jedna rzecz. Okazało się, że domek ma sypiący się, drewniany strop. Trzeba go było w całości wymienić na stalowy. By dom nadawał się do mieszkania przez cały rok, docieplono ściany i kryty wcześniej papą dach, a w całym domu zastosowano ogrzewanie podłogowe. O szczegółach projektu opowiada w nowym odcinku programu "Pomysł na dom" Kuba Jankowski.
rozwiń
nieruchomości
156
Podziel się:
KOMENTARZE
(156)
WYRÓŻNIONE
Należało mu s...
2 lata temu
Przypomnę że niejaki Kurski kupił za 20 tysięcy złotych leśniczówkę wraz z 20 hektarami starego lasu nad brzegiem jeziora
healer
2 lata temu
Dołożę łyżkę dziegciu. Jasno to jest gdy jest ładna pogoda. Generalnie położenie w lesie oznacza dużą wilgotność co jest fatalne nawet dla dobrze impregnowanego drewna. Gdy nie ma słońca robi się ogólnie dosyć ponuro. Ten piękny taras trzeba non stop sprzątać bo będzie permanentnie zasypywany liśćmi, igliwiem, drobnymi gałązkami. Totalne odosobnienie zaprasza złodziei i meneli. No i leśne zwierzątka np. kuny które potrafią zrobić spustoszenie w ociepleniu dachu i generować niewyobrażalny smród z gniazd które sobie w nim robią. Dojazd może być utrudniony w czasie zimy, roztopów czy po ulewach a najbliższy sklep pewnie z 5-10 km od domu. Nie piszę tego "z powietrza" tylko z doświadczeń znajomych, właścicieli podobnie położonego domku...
DRAG
2 lata temu
Przestańcie okłamywać ludzi taka pisemną paranoją! Jaki remont? To jest poztawienie nowej chałupy w nowoczesnym stylu w nowoczesnej technologii za kupę kasy!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (156)
Asd
2 lata temu
Nie dałabym za to 180tys jeszcze w ruinie.Max 50 tys to było warte
Alex
2 lata temu
Ja na szczęście kończę budowę domu. Począwszy od projektu, kończąc na wykończeniu, wszystkim zajęła się niezawodna firma Nadzory Konieczny.
Niestety
2 lata temu
Taniej wybudować od zera tylko trzeba mieć działkę.
delphi
2 lata temu
Jedna wichura - nie wazne nawet z jakiego kierunku - jedno drzewo poleci i bye bye domek
DAWID
2 lata temu
TUTAJ MILION NIE STARCZYL
...
Następna strona