Zjednoczona Prawica tłumaczy, że lex TVN, dotycząca przyznawania koncesji nadawcom w Polsce, to sprzątanie dziurawych ustaw, a nie walka z konkretną stacją. - To tylko pretekst, istotą jest walka ze stacją, która jest bardzo krytyczna wobec rządzących oraz Prawa i Sprawiedliwości. Bez wątpienia motywy polityczne leżą u podstaw całej tej awantury - powiedział w programie "Money. To się liczy" Jan Dworak, były przewodniczący KRRiT. - Należy oddzielić dwie sprawy, czyli stan prawny, jaki istnieje obecnie i politykę, która mogłaby ten stan prawny zmienić od sprawy TVN, czyli gorącą sprawę polityczną, która ma maksymalnie utrudnić życie temu nadawcy. Jeśli chodzi o tak zwane dziury w prawie, to na ich usunięcie było dużo czasu, PiS rządzi już od ponad 5 lat, więc mógł je usunąć. Zapis w ustawie dotyczący przyznawania koncesji podmiotom z Europejskiego Obszaru Gospodarczego jest jasny i prosty jak drut. Przyznaje się koncesje podmiotom, które działają na terenie EOG. Od samego początku rządów prawicy obserwujemy naciski, coraz bardziej idące, na niezależne media. To jest sprawa prasy przejętej przez państwowy koncern, kierowany przez polityków PiS. Pojawił się też podatek od mediów, jak chce się uderzyć w przeciwnika, czasami wystarczy przestraszyć. W przypadku TVN pewnie to nie wystarczy, bo jak wiemy, ta sprawa ma wymiar międzynarodowy - dodał.