- Ja, mając liczną rodzinę, ograniczę z nimi kontakt w czasie świąt tak, jak mogę, bo wydaje mi się, że jeszcze nie byłem zakażony - powiedział w programie "Newsroom" dolnośląski konsultant ds. chorób zakaźnych prof. Krzysztof Simon, pytany o obostrzenia w czasie Bożego Narodzenia. – To jest świadome postępowanie, trzeba jakoś walczyć z tą epidemią – powiedział. Jednocześnie profesor wyśmiał planowane przez rząd wprowadzenie limitu gości przy wigilijnym stole do pięciu osób. – To jest lekka przesada. Jak się wydaje coś takiego, to trzeba to egzekwować. Policja będzie chodziła po domach i sprawdzała, ile osób jest na Wigilii? Przecież to jest pośmiewisko! – wskazywał.