– Rok 2022 zaczynamy w bardzo kiepskiej atmosferze, nadal największe rynki azjatyckie są zamknięte, do Japonii, do Australii nadal nie można polecieć. To, co było duzą zaletą naszej branży, czyli przewidywalność, to, że można było sobie kupić bilet na za trzy, sześć czy dziewięć miesięcy i można było mieć pewność, że ta podróż się odbędzie, dziś praktycznie nie istnieje. Połączenia mogą zostać anulowane z tygodnia na tydzień. Dopóki to się nie zmieni, będziemy uważali, że restart branży się nie odbył i nadal jest ona pogrążona w głębokim kryzysie – powiedział w programie "Money. To się Liczy" Sebastian Mikosz, wiceprezes IATA i były prezes PLL LOT.