Czy przy największych zamówieniach publicznych należy wprowadzić certyfikację, by w przetargach mogli startować tylko sprawdzeni gracze? - Widzę wiele możliwości weryfikacji firm, które składają oferty. Rynek polski jest bardzo otwarty dla wielu firm spoza Polski: z UE i spoza. Jako Budimex widzimy, składając oferty na rynku słowackim, czeskim i niemieckim, że te rynki są dużo bardziej ograniczone co do możliwości składania ofert przez firmy, które nie dysponują potencjałem do wykonania zadania - mówił w programie "Money. To się liczy" Artur Popko, prezes Grupy Budimex. - Do tego też zachęcamy zamawiających: GDDKiA i PKP PLK, żeby niektóre kluczowe kontrakty, typu autostrada A1 czy A2, były bardzo mocno weryfikowane. I żeby firmy składające oferty w takim przetargach były albo firmami certyfikowanymi, czyli takimi, które wykażą się potencjałem sprzętowym i ludzkim do wykonania zadania, albo żeby odbywały się prekwalifikacje do wykonania danego zadania. Dzisiaj patrzymy tylko na cenę, a bardzo istotny jest element społeczny: co się będzie działo, jeżeli firma nie odda w konkretnym terminie kluczowej dla kraju inwestycji - dodał.