Kiedy właściciele po raz pierwszy zobaczyli zdjęcia starej leśniczówki w internecie, mieli dosyć sceptyczne nastawienie. Fotografie były nieatrakcyjne. Na miejscu okazało się jednak, że dom, wybudowany w 1927 r., jest w bardzo dobrym stanie, a do tego został częściowo odnowiony. Zdecydowali się więc na zakup. W 2020 r. za leśniczówkę o powierzchni 160 mkw. z działką liczącą 18 arów, stodołą i starą stajnią zapłacili 420 tys. zł brutto. Dodatkowe pieniądze trzeba było wyłożyć jeszcze na remont. Wnętrza zostały urządzone w dość oryginalnym stylu, który łączy klimat starego domu z nasyconymi, odważnymi kolorami. Duże wrażenie robi mur pruski w sypialni na piętrze. Dom zbudowany jest z czerwonej cegły, która dobrze akumuluje temperaturę, ale w porównaniu z nowoczesnymi materiałami budowlanymi ma kiepskie parametry izolacji cieplnej. Właściciele chcieli jednak zachować charakter domu i nie zdecydowali się na ocieplenie go z zewnątrz. Na parterze była już instalacja ogrzewania podłogowego, więc generalny remont wykonali głównie na piętrze. Ściany, sufity i skosy zostały tam ocieplone od środka wełną mineralną, zainstalowano też klimatyzatory z funkcją grzania. Cały system zasilany jest energią elektryczną z instalacji fotowoltaicznej. O szczegółach i dokładnych kosztach metamorfozy opowiada w nowym odcinku "Pomysłu na dom" Kuba Jankowski.