- To bardzo dobra informacja dla konsumentów, ponieważ ostatnie miesiące przyzwyczaiły nas, że mięso bardzo silnie drożało. Szczególnie jeśli przypomnimy sobie rekordowe wzrosty cen wieprzowiny. Jest kilka czynników, które odpowiadają za spadki cen. Jest to w znacznym stopniu efekt pandemii. Sprawiła ona, że Polska, znaczący eksporter mięsa, ma obecnie problemy z ulokowaniem tych nadwyżek eksportowych na zagranicznych rynkach - tłumaczył w programie "Money. To się liczy" Jakub Olipra, analityk Credit Agricole. Jak tłumaczył, do tej pory polskie mięso trafiało na zagranicznych rynkach do hoteli i restauracji. Teraz, przy lockdownie i ograniczeniach w gastronomii, tę nadwyżkę próbuje umieścić na półkach zagranicznych sklepów. A to jest bez wyrobionej marki bardzo trudne.