Japonia szykuje się do prawdziwej rewolucji. Planowana na 30 kwietnia abdykacja cesarza Akihito i objęcie rządów przez jego syna Naruhito, to jednocześnie zmiana ery w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Jednak uroczyste nastroje w kraju zmącił młodszy brat następcy tronu, książę Akishino, który zakwestionował sposób finansowania ceremonii przekazania władzy. Jego zdaniem ogromne, szacowane na ok. 27 mln dol., koszty tej uroczystości powinna ponieść rodzina cesarska, a nie podatnicy.
Tego typu wątpliwości pojawiają się nie tylko w Japonii. Temat żywy jest także w Europie, wszak w prawie co czwartym europejskim państwie panuje królewska lub książęca rodzina.
Sprawdzamy, ile kosztuje utrzymanie koronowanych głów.