W Europie można należeć do grona najzamożniejszych arystokratów nawet wówczas, gdy nie włada się żadnym terytorium.
Albert von Thurn und Taxis po raz pierwszy pojawił się na liście miliarderów Forbesa, gdy miał 8 lat. Jest dziedzicem fortuny niemieckiej rodziny książęcej Thurn und Taxis, która położyła podwaliny pod współczesną pocztę.
Oficjalnie swój majątek odziedziczył po ukończeniu 18. roku życia w 2001 r. Ostatni raz w gronie najbogatszych znalazł się cztery lata temu, a jego majątek szacowany był wówczas na 1,6 mld dol.
Albert von Thurn und Taxis, choć tytularnie jest księciem, to nie posiada żadnego kraju, którym mógłby władać. Jego ojczyzna, Niemcy, nie jest monarchią.