- Z dotychczasowych rozmów z branżą narciarską i przedstawicielami resortu zdrowia wynikało, że sam wypoczynek na nartach nie jest bardzo ryzykowny - powiedział Andrzej Gut-Mostowy, wiceminister rozwoju, pracy i technologii. Zaznaczył, że na stokach wszyscy korzystają z maseczek, karnety można kupować w automatach, a w kolejkach do wyciągu zastosować 2-3 metrowe. - Stacje narciarskie w moim przekonaniu nie stwarzają istotnych elementów zagrożenia. Mało tego, liczymy, że fala epidemii przy tej stabilizacji lub przy obniżaniu się w grudniu-styczniu pozwoli stokom narciarskim działać - powiedział Gut-Mostowy.