Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|
aktualizacja

Nauczyciele z "Solidarności" strajkują mimo porozumienia. "To już nie jest strajk związkowy"

Ile osób przeszło z "Solidarności" do ZNP? - Są tacy, którzy przechodzą do nas, są tacy, którzy zostają w swoim związku, ale uczestniczą w akcji jako nauczyciele. To już nie jest strajk związkowy, to jest strajk pracowników oświaty - stwierdził w programie "Money. To się liczy" Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

136
Podziel się:
KOMENTARZE
(136)
WYRÓŻNIONE
krys
6 lat temu
widocznie Haniu chodzilas do chlewa a nie do szkoly
Normalny
6 lat temu
@ Hania - Masz rację szkoła to drugi dom tylko zastanów się kto go niszczy nauczyciele czy system ? Pozwolisz że Ci odpowiem : System bo nie szanuje szkoły, nauczycieli i przez to rodzice czasem traktują szkołę jako to zło i przychodzą z pretensjami do nauczycieli które de facto są pretensjami do rodziców. Dlaczego odbiegamy od zachodnich standardów, bo podstawę programową tworzy MEN a nie sami nauczyciele, tak dla przykładu jest w Finlandii - @Haniu - zastanów się co piszesz, może jakbyś pracowała za 2000 na rękę w szkole z grupą 14 latków gdzie jeden beknie drugi piernie to byś zrozumiała dlaczego w końcu nauczyciele nie wytrzymali i strajkują...
Ewa
6 lat temu
W szkole mojej matki,w której działa tylko Solidarność, większość nauczycieli się wczoraj w ogóle wpisała i nie ma zamiaru być w jakimkolwiek związku. Mama jest tym typem nauczycielki, ktora zaprasza niepełnosprawne dzieci do własnego ogródka i funduje im grilla, żeby "miały coś z życia", zostaje w czynie społeczny po lekcjach, do której dzieciaki przychodzą z problemami typu rodzic umarł, nie radzą sobie pschicznie, mają myśli samobójcze, w domu są molestowane - bo wszyscy w szkole wiedzą, że udzieli pomocy. Takie rzeczy o obciążają psychicznie i jedno złe słowo może się skończyć tragicznie. To nie ten poziom, że walniecie glupoty skończy się ośmieszeniem, jak "San Escobar" czy inne "człowieka nie jest zwierzęciem tylko ssakiem", tu się może skończyć tym, że dziecko faktycznie tte myśli samobójcze zrealizuje. Kiedy z nią jeszcze mieszkałam za czasów szkolnych po swojej szkole szłam do niej udzielać korepetycji "jej dzieciakom", "bo tak trzeba"). Dziś nawet ona protestuje. Nawet nie dlatego, że zarabia za mało ale te dlatego, że ją i innych jej pidobnych potraktowano jak bydło, z totalnym lekceważeniem, ostentacyjnie pokazując, że nic nie znaczą dla władzy, nie są godni uwagi, więcej szacunku rząd ma do krów.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (136)
Klaudia
6 lat temu
Powinni ich poprostu wyrzucic z tej pracy a podwyzki sa dla najlepszych a to ocenia rodzice i ich dzieci
driver
6 lat temu
estem zdania, że należy wprowadzić dodatkowo prywatne szkoły już od podstawówki. Do szkoły prywatnej decyduje dochód rodziców. I z urzędu wysyłają do prywatnej szkoły. Natomiast w szkołach publicznych uczą się najbiedniejsi. System nauczania jednakowy. 40 godzinny tydzień pracy w szkole nie w domu z czego 32 godziny nauczania i 8 godzin na sprawdzania - klasówek, prac domowych i innych. Mamy demokrację i rozwiązanie mniej pieniędzy na wynagrodzenia. Nauczyciele w szkołach publicznych będą otrzymywali wynagrodzenie za efekty ponieważ mniej nauczycieli będzie potrzebnych, mniej będzie ciasnoty w szkołach bo zamiast 5 klas 8 będą dwie. A w szkołach prywatnych decyduje wolny rynek.
Fizyczna
6 lat temu
Po naslala niepelnosprawnych do sejmu pielęgniarki lekarzy teraz ZMP .Drodzy nauczyciele nie bijcie piany.moja sąsiadka pracuje w oświacie 15 lat ma 3000 na rękę.Widzę jakie ma podejście do pracý.porównując pracuje w firmie mleczarskiej mam taki sam staż i dobrze jak wyjdzie 2000 .więc bez przesady.Bierzcie się za robotę A jak wynagrodzenie nie odpowiada to zapraszam do siebie .ps ewentualnie biedronka potrzebuje
Rrr
6 lat temu
Spałować wszystkich nauczycieli to się uspokoja. Biedne dzieci
Nl
6 lat temu
Rozmowy w ostatnich dniach oscylują WYŁĄCZNIE wokół tego, czy zbliżające egzaminy gimnazjalne i ósmoklasisty się odbędą. Zakładając, że uda się skompletować zespoły egzaminacyjne i sprawnie przeprowadzić wspomniane wyżej testy, rodzi się pytanie KTO TE EGZAMINY SPRAWDZI? Co prawda egzaminatorzy deklarują chęć pracy przy sprawdzaniu prac na kilka miesięcy przed przeprowadzeniem egzaminów, to jednak umowy na ich sprawdzanie podpisują DOPIERO W DNIU PRZYSTĄPIENIA DO PRACY. Nie ma zatem pewności, że nie zabraknie nauczycieli do sprawdzenia tych prac!!!
...
Następna strona