NBP roztrwonił zaufanie i nie wie, co robić. Prof. Orłowski: twierdzenie, że to wszystko wina Putina, to bzdura

Przestańcie wciskać ludziom kit, że ministrowie, prezesi spółek państwowych etc. mają pełne kwalifikacje do pełnienia swoich funkcji na zajmowanych stanowiskach. Nie ma takiej możliwości aby dobrze zarządzać państwowymi gałęziami gospodarki będąc filozofem, dziennikarzem czy prawnikiem. Wykwalifikowany i doświadczony piekarz nigdy nie poradzi sobie w szeroko pojętej elektronice, mechanice czy włókiennictwie. Żeby znać się na finansach, żeby znać się na energetyce, żeby znać się na informatyce czy rolnictwie trzeba lata nauki w danym kierunku i jeszcze więcej lat doświadczenia. Państwo polskie wyhodowało menadżerów od zarządzania i marketingu, gaduły polityczne opowiadające o wszystkim i o niczym, kompletnie nie radzącym sobie w dziedzinie zajmowanych apanaży. Wynik tego jest taki, że politycy zajmujący stanowiska prezesów, ministrów, sekretarzy stanu mają w ciągu kilku lat milionowe majątki, niewspółmiernie wypłacone za nieróbstwo, niewiedzę i brak kompetencji. Mądrych, doświadczonych fachowców odrzuca się do rowu, bo nie przynależy do partii ("bo nie nasz"). Dziadostwo na każdej linii, gdzie człowiek nie spojrzy liczy się tylko partia, kumoterstwo, kolesiostwo tylko najważniejszego brak: fachowości i doświadczenia.

Glapinski stare lata spedzi w wiezienia razem z Kaczynskim I Morawieckim

Gdy za free rozdajesz kasę to takie są efekty