- Niemiecki rynek był bardzo restrykcyjny, jeśli chodzi o przyjmowanie cudzoziemców do pracy. Ta liberalizacja polega na ten moment tylko na tym, że łatwiejszy będzie przyjazd pracowników, którzy posiadają kwalifikacje i znają język niemiecki. Nie jest to więc taka sytuacja, w której możemy mówić o pełnym otwarciu rynku pracy. Moim zdaniem nie jest też tak, że nagle ogromna ilość cudzoziemców wyjedzie z Polski - mówił w programie "Money. To się liczy" Michał Wysłocki, ekspert BCC ds. legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców.