- Konferencja prezesa NBP zaczęła się od tego, że Adam Glapiński powiedział, iż celem RPP było zaskoczenie rynków. Ja od ponad 20 lat "siedzę" na rynkach finansowych, bardzo wiele rzeczy, nie tylko w Polsce, widziałem, i główna zasada polega tutaj na tym, żeby nie zaskakiwać, żeby być przewidywalnym. Pojawia się więc pytanie, czemu to wszystko ma służyć i dlaczego mamy być zaskakiwani - powiedział w programie "Newsroom" ekonomista Marek Zuber. Jak zauważył, decyzja RPP ws. podwyżki stóp procentowych jest spóźniona. - Moim zdaniem, pierwsza podwyżka powinna mieć miejsce w maju lub czerwcu. I o ile możemy dyskutować, czy dało się przewidzieć taki wzrost cen prądu lub gazu, to jednak cały proces wzrostu inflacji był od wielu miesięcy zauważalny - podkreślił Zuber.