Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
5
Podziel się
2 z 9

Druga generacja Nissana Juke'a nie przynosi rewolucyjnych zmian w wyglądzie

Druga generacja Nissana Juke'a nie przynosi rewolucyjnych zmian w wyglądzie
Nissan Juke (money.pl, Marcin Walków)

Zmieniono detale w pasie przednim, pojawił się "zaślepiony" grill. Sylwetka jednak to nadal - jak nazywa ją Nissan - crossover coupe. Dobre wrażenie robi głęboki niebieski lakier i czarny dach. Do tego 19-calowe felgi.

KOMENTARZE
(5)
utaj
10 miesięcy temu
projektanci nissana chcieli by juke "wywołał dyskusję" ? na auto i budowanie tasmy prod. wydaje sie setki milionów by sie sprzedawał a nie wywoływał dyskusje ! broblemem jedynie jest fakt ,ze zwsze coś spartolom po drodze. nowe suzuki baleno w genewie było fantastyczne ale w salonoch juz oferowali przerobioną szpetotę która była w sprzedarzy tylko 2 lata. nowa toyota aygo jest ładna i zwrotna ale na drzwiach goła blacha jak u syrenki z lat 60-tych i równie głośna ..........
kil
10 miesięcy temu
wygląd mi sie bardzo podaba i jego wysokośc dostosowana do mojego chorego kręgosłupa ale zniecheca mnie ten miniaturowy silniczek. to juz duzo leprzy był by 1,5( 124 KM) od toyoty. czekam ,moze ktoś zmądrzeje i wmontuje dobry silnik do świetnego nadwozia .
Niss
10 miesięcy temu
I tak oto Juke pozycjonowany w klasie B dogonił rozmiarami Qashqai'a 1 generacji z 2007r., ktory był w klasie C.
rozumny
10 miesięcy temu
Cena z kosmosu, auto do niczego. Tylko jakiś desperat może to kupić za taką cenę...
Facepalm
10 miesięcy temu
Zastanawiam sie gdzie tu widac coupe, tak samo jak w tzw SUVach couoe bedacych warjacja na temat sedana
TOP10 - najpopularniejsze galerie
10.

Aston Martin DBX707. Jeździłem najszybszym seryjnym SUV-em świata

707 koni mechanicznych i 900 Nm momentu obrotowego czynią z Astona-Martina DBX707 najszybszy seryjnie produkowany SUV świata. To nie są tanie rzeczy.
9.

Bukiet z klocków. LEGO rozwija rynek, którego przez dekady nie zauważało

Czy to będzie alternatywa dla żywego bukietu róż? Pewnie nie. Na zestaw, który złożyłem podczas redakcyjnego testu, patrzę inaczej. Jak na kolejny krok w rozwijaniu produktów dla dorosłych. Bo te rządzą się innymi prawami niż klocki dla dzieci. A przez długie lata jako rynek dla LEGO nie istniały.
8.

Dwa furgony na prąd. W ich przypadku elektromobilność nie wywołuje aż takich emocji

O ile samochody elektryczne wciąż budzą kontrowersje, to jednak jest obszar, w którym wydają się dobrym rozwiązaniem już teraz. To małe "dostawczaki", które poruszają się głównie po mieście i jego okolicach. W moje ręce do kilkudniowego testu trafiły dwa: Mercedes eCitan i Peugeot e-Partner.
7.

Toyota Yaris i Corolla w wersji Cross. To nie są auta, które mają trafić w gusta każdego

Weź popularny model ze swojej gamy, "napompuj go" i dodaj przydomek, który uczyni z niego SUV-a lub crossovera. Tak zrobiła Toyota w przypadku Yarisa i Corolli. W wariantach Cross to pomysł Japończyków, aby wypełnić kolejne rynkowe nisze i nie oddawać klientów innym markom.
6.

Ateca i Leon z tribalem na grillu. Cupra zaczynała jako "farbowany" Seat

Cupra włożyła sporo wysiłku, by przekonać, że nie jest Seatem ze zmienionym znaczkiem. Pierwszy model zaprojektowany dla niej pojawił się po dwóch latach. W przypadku Cupry Ateca i Leona zerwanie z oczywistymi skojarzeniami z Seatem jest trudniejsze. Testując oba modele przekonałem się, że nie jest niemożliwe.
5.

Testowałem dwa różne "elektryki" BMW. W obu spodobała mi się jedna rzecz

BMW i4 M50 i oraz BMW iX M60 to bardzo różne samochody, choć pod tym samym szyldem. Testując oba, zwróciłem uwagę szczególnie na jeden aspekt. To, w jaki sposób ich interfejs zdejmuje z głowy kierowcy "elektryka" część zadań.
4.

Odsłaniamy kulisy produkcji samolotów. Byłem w fabryce Airbusa

A220 to jedyny samolot Airbusa, który montowany jest w całości powstaje poza Europą. W kanadyjskich zakładach w Mirabel widziałem, jak produkowane są te wąskokadłubowe maszyny.
3.

Jeździłem nowym Renault Clio. To hybryda bez wtyczki, która w mieście udaje "elektryka"

Renault Clio E-Tech to miejski, co nie znaczy, że ciasny samochód. Dzięki technologii hybrydowej jest naprawdę oszczędny. Można nim też bez większych obaw wyjechać w trasę - o ile nie zabieramy za dużo współpasażerów i bagażu.
2.

Dostałem upgrade do pierwszej klasy. Oto jak wygląda namiastka luksusu w samolocie

Od lat byłem ciekaw, jak to jest lecieć pierwszą klasą. Miałem szczęście - podczas ostatniego lotu dostałem upgrade, czyli podwyższenie klasy podróży. Dzięki temu mogłem sprawdzić na własnej skórze, jak podróżują ci, którzy za bilet płacą kilkadziesiąt tysięcy złotych.
1.

Zrobiłem 2 tys. km chińskim "elektrykiem". Ale już drugiego dnia miałem ochotę go oddać

Nawet luksusowy samochód elektryczny wyposażony w całkiem sporą baterię potrafi przegrać z problemami z ładowaniem. Te zaś odbierają sporą część przyjemności z komfortowej jazdy. Szkoda, bo Maxus Mifa9 to naprawdę ciekawa propozycja na polskim rynku, mimo kilku irytujących przypadłości.