Jak mówił w programie "Money.pl" Łukasz Feldman, dyrektor finansowy DB Energy, nowy rok to nowe, wyższe taryfy za prąd. - W przypadku gospodarstw domowych mówimy o zamrożeniu cen energii na poziomie z 2022 r. Wzrosła nieco opłata za dystrybucję, do tego podatek VAT wrócił do poziomu 23 proc., bo wcześniej był obniżony. Efektywnie gospodarstwa domowe zapłacą więcej niż rok temu, podobnie wygląda sytuacja z małymi i średnimi przedsiębiorstwami, tu również taryfy są wyższe, również występuje program osłonowy - cena energii będzie sprzedawana za nie więcej niż 785 zł za megawatogodzinę - mówił. Jak zaznaczył, przemysł jest lepiej przygotowany do kryzysu, mniejsze firmy mogą sobie nie poradzić. - W przypadku małego biznesu tych sposobów jest mniej, upatruję tu pewne ryzyko, że niektóre z nich mogą nie przetrwać. Dosyć często w mediach pojawiają się informacje o upadłości jakiejś piekarni, zakładu produkcyjnego, małej manufaktury. To niestety najbardziej narażone przedsiębiorstwa na drastyczny wzrost cen energii - precyzował Łukasz Feldman.
rozwiń