- Znam tylko jeden rząd, który nie zalewa przed wyborami swoich obywateli prezentami i kosztownymi obietnicami. To jest rząd Stanów Zjednoczonych - powiedział w programie money.pl Piotr Kuczyński, główny analityk Xeliona. – Amerykanie właśnie podnieśli limit zadłużenia, ale ograniczyli wydatki federalne w kolejnych dwóch latach, a więc także roku wyborczym. To jest coś niesamowitego. W Polsce się to nigdy nie zdarzy. W naszym kraju zaraz zobaczymy ruchy przed wyborami, które pokażą, jak świetnie rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Inflacja miesiąc do miesiąca nie zmieniła się i to jest pierwszy sygnał, który pokazuje, że będzie lepiej. Ceny będą rosły, ale spadki inflacji są niezłe. Prezes Obajtek też pomoże i obniży ceny paliw na wakacje, żeby ludzie mieli taniej na urlopie. Zobaczymy te ruchy. Ja nie będę ich pochwalał, ale nie będę się temu dziwić. Zaraz tez posypią się też obietnice wyborcze, nie tylko ze strony partii rządzącej, ale także opozycji. Już teraz te obietnice zbliżają się do kwoty 100 mld zł i zwiększą nasze zadłużenie, które obecnie w relacji do PKB jest stosunkowo niewielkie – przestrzega ekspert.