W Zakopanem w sobotę na stokach narciarskich pojawiło się mnóstwo osób. Jak sprawdził reporter WP, wielu turystów postawiło na sanki. – Stoki narciarskie są zamknięte i nie można z nich korzystać bez względu na to, czy chodzi o narty, czy sanki – mówił money.pl minister zdrowia Adam Niedzielski. Wielu turystów porusza się po stoku i w okolicach także bez maseczki. Grozi za to mandat. Wysoka kara grozi także właścicielowi takiego obiektu. Za złamanie zakazu funkcjonowania tego typu obiektów, oprócz grzywny w sądzie do 5 tys. zł, może grozić kara administracyjna z sanepidu w wysokości do 30 tys. zł.