- Nie potwierdzam informacji, że branża restauracyjna będzie zamknięta jeszcze przed 2-3 miesiące. Jednak w lockdownie chodzi o przerwanie rozprzestrzeniania się wirusa. Cała gastronomia to miejsca, w których spotykają się ludzie i wtedy dochodzi do rozprzestrzeniania wirusa. Przypuszczam, że tu sytuacja z otwarciem branży będzie analogiczna do tego, co działo się w ubiegłym roku. Pierwszy etap odmrożeń miał miejsce w maju i od tego czasu ludzie oraz biznes mogli normalnie funkcjonować. Mam nadzieję, że etap ferii i kolejne tygodnie pokażą, że Polacy jako społeczeństwo działali odpowiedzialnie – mówiła w programie "Money. To się liczy" wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk.