Łódzki kurator Grzegorz Wierzchowski został odwołany. Wierzchowski mówił na antenie TV Trwam: "Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy". Szef KPRM Michał Dworczyk zapewnia, że decyzja o odwołaniu zapadła jeszcze przed tymi słowami o LGBT i nie ma z nimi nic wspólnego. Co na to szef ZNP Sławomir Broniarz? - Traktujemy to jako socjotechniczny zabieg. Żeby nie dawać powodu do satysfakcji tym, którzy podnieśli larum w sprawie tej nieprzemyślanej wypowiedzi, powiedziano, że sytuacja w łódzkich szkołach jest dramatyczna - komentował w programie Newsroom WP. - Nie mieliśmy dotyczących tego sygnałów, bo musielibyśmy zadać sobie pytanie, co robił wojewoda, nadzór wojewody i kuratorium łódzkie w lutym czy marcu. Nie mieliśmy o tym sygnałów, a przez dwa miesiące wakacji nie przypuszczam, żeby akurat biuro wojewody w porozumieniu z ministrem edukacji było szczególnie zainteresowane działaniami oświaty łódzkiej, która w tym czasie była na wakacjach - skwitował.