Artyści walczą o opłatę reprograficzną, czyli tzw. opłatę od smartfonów. - Zdaję sobie sprawę z kłopotu, jaki sprawia wytłumaczenie, czym jest opłata reprograficzna. Ludzie sądzą, że jak kupili telefon, to mają prawa do wszystkiego, co w nim jest. A jednak płacą za dostęp do filmów czy muzyki - powiedział w programie "Money. To się liczy" Zbigniew Hołdys. - Za jedno odtworzenie piosenki na Spotify dostaję dwie dziesiąte grosza. Nie wiem, czy w ciągu roku dostałem kilkaset złotych ze wszystkich piosenek. Najwięcej zarabiają producenci telefonów, a przecież służą one do odtwarzania i magazynowania muzyki - dodał.