- Wciąż toczy się dyskusja w sprawie kamer termowizyjnych, bo są problemy z ich dostępnością - mówi w programie specjalnym Wirtualnej Polski "Koronawirus" Rafał Sonik, przedsiębiorca z branży handlowej i właściciel kilku centrów handlowych. W ten sposób Sonik komentuje przygotowania do częściowego otwarcia galerii, które rząd zapowiedział na 4 maja. Kamer, które mogłyby mierzyć temperaturę ciała mogłoby więc zabraknąć, by wyposażyć wszystkie centra handlowe. Gość programu "Koronawirus" zapowiedział, że w galeriach mogą pojawić się za to... bramki podobne do tych, jakie znamy z lotnisk. - One jednak nie będą mierzyć temperatury, tylko mogą niejako dezynfekować klientów, by wirusa nie przenosili - stwierdził Rafał Sonik.