- Pacjent, u którego został wykryty koronawirus, zadzwonił do szpitala, to bardzo ważne. Nie przyjechał, nie było żadnego rozsiewu, czy możliwości zarażenia postronnych osób - powiedział w programie „Money. To się liczy” Łukasz Szumowski, minister zdrowia. – Lekarz, znając instrukcję, poprosił go, by skontaktował się ze służbami sanitarnymi. Został specjalnym transportem przywieziony do szpitala zakaźnego. Cały proces odbył się prawidłowo, za co bardzo dziękuję wszystkim służbom. Mamy kwarantannę dla osób z kontaktu, pacjent jest objęty opieką medyczną, czuje się dobrze. Szybko udało się wychwycić osoby, które miały kontakt z tym pacjentem, ten czas był naprawdę krótki. Dlatego nie ma konieczności izolowania osób, które np. pracują w sklepie czy szkole. To jest mała grupa osób. Pacjent był w Niemczech z wizytą prywatną i po stronie niemieckiej też jest prowadzone dochodzenie epidemiologiczne.